Flappy Bird – ofiara bezlitosnych praw autorskich
Flappy bird była jedną z wielu gier, z jakim mogliśmy korzystać na smartfonie. Jednak doczekała się bardzo przykrego losu, a konkretnie musiała pogodzić się ze swoją likwidacją. Niedługo po jej premierze gra całkowicie zniknęła z rynku i można ją było znaleźć jedynie w pirackich źródłach (czego oczywiście nie polecamy). Co takiego się stało, że grę wycofano, choć miała spore grono fanów?
Kiedy myślimy o grach mobilnych pewnie przychodzą nam do głowy takie produkcje jak PUBG albo Angry Birds. Starci użytkownicy telefonów komórkowych powiedzą, że wąż z Nokii. Ale kilka lat temu popularność zdobyła także gra Flappy Bird, która opiera się na prostym mechanizmie. Ptaszek sobie leciał i musiał omijać przeszkody. Kiedy stuknęliśmy w ekran, to ptaszek podlatywał w górę. I w zasadzie na tym kończy się sterowanie tej gry.
Komu przeszkadzało Flappy Bird?
Problem pojawił się jeśli chodzi o prawa autorskie. Wspomnieliśmy już, że w tej grze trzeba było omijać przeszkody. O jakie przeszkody chodzi? No właśnie były to rury hydrauliczne, które łudząco przypominały te z serii gier o Mario i Luigim. Właściciele praw autorskich do przygód tych hydraulików i wszystkiego, co z nimi związane, szybko upomnieli się po swoje. Udało im się dowieść swojej racji, w związku z czym gra latającym ptaszku musiała zniknąć.
Nie oznacza to jednak, że cały pomysł upadł. W mgnieniu oka pojawiła się masa przeróbek tej gry, która wykorzystywała zupełnie inne grafiki. Pojawiły się wersje nawiązujące do znanych postaci czy głośnych wydarzeń. (nawet powstała wersja nawiązująca do Katastrofy Smoleńskiej.) Chociaż wielu miłośników tej gry się zawiodło, to sytuacja powinna być przestrogą da każdego autora, który zamierza wykorzystywać elementy z innych dzieł. Może się to skończyć nieprzyjemnymi konsekwencjami.
Gra idealna?
Gra sama w sobie była dosyć uzależniająca. Ze względu na jej prosty mechanizm można było spędzić przed nią godziny, nie myśląc praktycznie o niczym. Pozwalało nam to całkowicie uciec w świat fikcji i oderwać się od rzeczywistością. Na osobę grającą działał bardzo prosty trick, zachęcający ją do tego, aby ciągle pobijać swoje własne rekordy. Wielką wadą tej gry był spory potencjał uzależniający.