smartfon

Namierzanie smartfona. Kto ma dostęp do naszej prywatności?

Jednym z największych zagrożeń w dzisiejszych czasach są cyberprzestępstwa. Boimy się hakerów, bo usłyszeliśmy wiele różnych historii na ich temat, z czego większość niestety to prawda. Do takich przestępstw zalicza się chociażby szpiegowanie, które dla wprawnego komputerowca nie jest szczególnie trudne. Sami zresztą wystawiamy się jako ofiara szpiegowania. W jaki sposób? W końcu wszyscy przy sobie nosimy urządzenie mobilne, które 24 godziny na dobę wysyła sygnał o naszej lokalizacji.

Kiedy policja może mieć dostęp do naszego telefonu?

Wiemy, że policja potrafi namierzać telefony, ale pozostaje jeszcze kwestia prawna i etyczna. Czy funkcjonariusze mogą sobie tak po prostu „upolować” nasz telefon bez naszej zgody? Może zacznijmy od tych w pełni akceptowalnych metod. Zauważmy, że bardzo często użytkownicy sami zgłaszają się w sprawie namierzenia ich telefonu. Kiedy ma to miejsce? Oczywiście w wyniku kradzieży. Wtedy odbywają się procedury, polegające na mierzeniu siły sygnału. O jaki sygnał chodzi? Zauważmy, że nasz telefon jest w ciągłej współpracy z anteną. Wysyła do niej sygnał, a ona wysyła do niego. Co to dla nas oznacza? Choćby to, że jesteśmy w stanie zmierzyć, jaka jest siła sygnału między naszym telefonem a daną anteną. To pozwala na oszacowanie jego odległości od anteny. Oczywiście sami tego nie zrobimy, potrzebujemy pomocy eksperta. A jedynym legalnym sposobem na uzyskanie pomoce takiego specjalisty jest zwrócenie się z prośbą do policji.

Kto oprócz policji?

Gdyby takie narzędzia były dostępne tylko dla funkcjonariuszy policji, to wszyscy byśmy spali spokojnie. Niestety, również przestępcy potrafią się pochwalić czymś podobnym. Dlatego właśnie nasze telefony są łatwym kąskiem chociażby hakerów. Oprócz samego namierzania telefonu za pomocą siły sygnału zauważmy, że nierzadko sami dajemy zgodę na dostęp do naszej lokalizacji. Chodzi oczywiście o GPS, którego używa prawie każdy w swoim samochodzie. Ale czy nawigowanie to jedyna sytuacja, w której to taki dostęp dajemy? Niestety nie. Od czasu do czasu może się zdarzyć, że różne strony internetowe oraz aplikacje będą prosiły, abyśmy podzielili się informacją o naszej lokalizacji. Jeśli to nie jest absolutnie konieczne, to powinniśmy anulować taką prośbę jak najszybciej. Nigdy nie wiemy, kto naprawdę będzie korzystał z naszego udostępnienia. Istnieją jednak potencjalne sposoby na nawigację, niewykorzystującą sygnału GPS. Więcej o takim rozwiązaniu można przeczytać tutaj.